Start Elbląg - MKS: wypowiedzi pomeczowe - MKS PR Gniezno
Start Elbląg - MKS: wypowiedzi pomeczowe
Po ostatnim gwizdku sobotniego spotkania, w którym gnieźnieńska ekipa mierzyła się na wyjeździe z EKS Start Elbląg, klubowi redaktorzy po raz kolejny poprosili zawodniczki o zabranie głosu.
Milena Kaczmarek (skrzydłowa MKS PR Urbis, #27): „Elbląg od początku kontrolował przebieg spotkania. W pierwszej połowie popełniliśmy bardzo dużo błędów własnych. Oddałyśmy mnóstwo niecelnych rzutów i zrobiłyśmy z bramkarki mistrzynię świata. No i mamy wynik taki jaki mamy. Na mecz z Chorzowem zapatrujemy się tak jak do każdego meczu. Będziemy walczyć, żeby trzy punkty dopisać do tabeli.”
Magdalena Nurska (rozgrywająca MKS PR Urbis, #46): „Elbląg postawił nam mocne warunki. Ciężko nam było się przebić przez ich obronę. Duży niecelnych rzutów z naszej strony poskutkowało takim wynikiem jaki jest. No cóż… Zapominamy ten mecz, zajmujemy się kolejnym spotkaniem. Za tydzień gramy z Chorzowem i na tym musimy się po prostu teraz skupić. Jesteśmy bardzo zmotywowane, żeby wygrać nadchodzące starcie. Myślę, że to jest taka nasza mała wojna, bo jakby nie patrzeć to właśnie my i one weszłyśmy w tym samym czasie do superligi. Na pewno ot tak nic nie oddamy, w szczególności, że gramy u nas więc z pewnością będziemy mogli liczyć na doping naszych kibiców.”
Karolina Chojnacka (obrotowa MKS PR Urbis, #9): „Mecz z Elblągiem niestety nie ułożył się po naszej myśli, popełniliśmy dużo błędów a to skutkowało takim wynikiem. Teraz już zapominamy o tym spotkaniu i przygotowujemy się na sto procent do starcia z Chorzowem. Będzie to dla nas bardzo ważny mecz z którego chcemy wynieść cenne dla nas trzy punkty.”
Nikola Głębocka (obrotowa EKS Start, #31): „Tak naprawdę oba mecze są dla nas ważne, zarówno dzisiejszy ligowy jak i ten najbliższy pucharowy. Nie mogłyśmy wybrać, zawsze trenujemy i gramy na sto procent. W lidze też nie patrzymy na tabelę, w każdym meczu chcemy dać z siebie wszystko i grać swoją piłkę”.
Aleksandra Hypka (bramkarka EKS Start, #33): „W porównaniu z pierwszym meczem [z rundy zasadniczej], z tego co pamiętam, z mojej perspektywy dziewczyny były dziś zdecydowanie skuteczniejsze. W obronie też niesamowicie mi pomogły, mój wynik zawdzięczam także im. Teraz walczymy dalej o każdy punkt, będziemy się starać żeby w każdym meczu zdobywać trzy punkty i mam nadzieję, że siódme miejsce na koniec na spokojnie będzie nasze”.
Weronika Weber (skrzydłowa EKS Start, #23): „W pierwszym meczu [w Gnieźnie] wygrałyśmy bodajże dziesiątką, rewanż przegrałyśmy jedną bramką; chciałyśmy powtórzyć ten pierwszy mecz. Wyglądało to dobrze, po pierwszej połowie powiedziałabym, że wygramy na spokojnie, aczkolwiek druga połowa była już przewrotna i Gniezno trochę nas goniło. Teraz mamy cztery punkty zapasu ale myślę, że to nie jest dużo. Spadek mam nadzieję nam nie grozi, ale musimy dalej w każdym meczu grać o trzy punkty”.
Fot. Damazy Gandurski / Off Book. Agencja Kreatywna.