Wypowiedzi po meczu KPR Ruch Chorzów - MKS PR Urbis Gniezno - MKS PR Gniezno
Wypowiedzi po meczu KPR Ruch Chorzów - MKS PR Urbis Gniezno
Po spotkaniu pomiędzy MKS PR Urbis Gniezno, a KPR Ruch Chorzów, redaktorzy klubowej strony internetowej zebrali wypowiedzi zawodniczek oraz trenerów obu drużyn.
Malwina Hartman (rozgrywająca MKS Urbis, #47): „Dobrze weszłyśmy w ten mecz, odskoczyłyśmy na kilka bramek, aczkolwiek Chorzów jest takim zespołem, który gra od pierwszej do ostatniej minuty. Potem kilka niewykorzystanych okazji rzutowych, a także w obronie kilka błędów i niestety przeciwniczki nas dogoniły. Jednakże do końca ten pojedynek był wyrównany, więc myślę, że było to ciekawe widowisko. Na szczęście na naszą korzyść.”
Agnieszka Siwka (skrzydłowa MKS Urbis, #5): „Bardzo się cieszymy z tych trzech cennych punktów. Byłyśmy dobrze nastawione i chciałyśmy wygrać. Naprawdę jesteśmy zadowolone, że to się udało. Cały czas staramy się szlifować swoje umiejętności. Cieszę się, że gramy drużynowo. W drużynie siła.”
Robert Popek (trener MKS Urbis): „Bardzo się cieszymy. Wiedzieliśmy, że Ruch postawi nam bardzo trudne warunki. Na szczęście potrafiliśmy się przeciwstawić. Mieliśmy dobrą skuteczność w ataku i myślę, że to zadecydowało. Również to, że zachowaliśmy zimną głowę do końca, w takich trudnych momentach, gdy Ruch zaczął się napędzać, zaczął nas gonić. To potrafiliśmy wytrzymać to i się odbić. Cały czas podkreślamy, że stąpamy twardo po ziemi, a naszym celem jako beniaminka jest utrzymanie w lidze. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby ominął nas ten Turniej Mistrzyń bo myślę, że ten mecz był kluczowy, jeśli chodzi o ostatnie miejsce w tabeli, ale cały czas chcemy walczyć, aby nie zająć tego przedostatniego miejsce i mieć już spokojnie wakacje i ze spokojem przygotowywać się do następnego sezonu.”
Agnieszka Iwanowicz (rozgrywająca KPR Ruch, #13): „Te [zdobyte w poprzednim spotkaniu] długo wyczekiwane pierwsze 3 punkty nas nie satysfakcjonują, miałyśmy za cel wygrać także ten mecz. Niestety się nie udało i jest nam bardzo przykro. Oczywiście jakąś matematyczną szansę jeszcze mamy, i będziemy jeszcze walczyć żeby wygrać pozostałe mecze. Mam nadzieję, że pokażemy w następnym meczu że potrafimy wygrać więcej niż tylko jedno spotkanie, że umiemy grać w piłkę ręczną.”
Paula Masiuda (rozgrywająca KPR Ruch, #8): „Dziś zabrakło nam wielu rzeczy; na pewno konsekwencji w ataku, na pewno powinnyśmy dołożyć troszkę, bo świetny mecz zagrała Marcelina [Polańska] i szkoda, że z resztą dziewczyn nie dołożyłyśmy bramek od siebie. Zabrakło nam też skuteczności w obronie, dziewczyny z Gniezna dochodziły do łatwych pozycji rzutowych, do tego trochę niepotrzebnych kar i stąd taki wynik. Runda finałowa jeszcze przed nami, nasze nastawienie to walka, walka i jeszcze raz walka. Myślę, że dziewczyny, które grają w piłkę wiedzą, że walczy się do końca i my też będziemy walczyć do końca.”
Ivo Vavra (trener KPR Ruch): „Nie możemy myśleć o trzech punktach, jak od początku meczu popełniamy takie błędy jak dzisiaj. Jestem bardzo rozczarowany z tego jak dziewczyny zawalczymy o najważniejsze punkty w sezonie. Gdybyśmy dzisiaj zdobyli te trzy punkty mielibyśmy jeszcze o co walczyć, ale teraz po porażce już nie ma”.
Fot. Damazy Gandurski / Off Book. Agencja Kreatywna.