Początek meczu to kilka błędów po obu stronach boiska. Ponad trzy minuty kibice zgromadzeni w hali czekali na pierwszą bramkę. Wynikl spotkania, w 4. minucie otworzyła Nikola Szczepanik, wyprowadzając na prowadzenie gospodynie. Elblążanki odpowiedziały dwoma trafieniami i w 6. minucie gry na tablicy było 1:2. Rywalizacja stała się dość  wyrównana, choć na prowadzenie wróciły gnieźnianki. Jak się później okazało nie oddały go do końca. W pierwszej części spotkania inicjatywa była po stronie MKS-u URBIS. Świetnie spisywały się Malwina Hartman i Magdalena Nurska, które najczęściej pokonywały golkiperki z Elbląga. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gnieźnianek 13:9.

Druga część spotkania przyniosła bardzo wiele emocji. Sędziowie nie szczędzili dwuminutowych kar dla zawodniczek obu dryżyn. W gronie zawodniczek drużyny gości należy pochwalić Weronikę Weber, która prawie nie myliła się podczas wykonywania rzutów karnych. Jeśli chodzi o MKS URBIS, doskonały mecz rozgrywała Aleksandra Hypka, która wręcz zamurowała gnieźnieńską bramkę. Sporo nerwów towarzyszyło też trenerom obu drużyn, którzy ukarani zostali żółtymi kartkami. Ważną rolę, jak zwykle w Gnieźnie odegrali kibice, którzy fantastycznie dopingowali przez cały mecz. Dzisiejsze spotkanie to dowód na to, że zawsze gdy spotykają się Gniezno z Elblągiem emocji nie brakuje.

MKS URBIS Gniezno: Hypka (17/39), Hoffmann, Konieczna – Hartman (8), Nurska (7), Szczepanik (4), Lipok (2), Matysek (2), Świerżewska (2), Siwka (1),Widuch (1),  Giszczyńska, Chojnacka, Tanaś, Kuriata, Łęgowska.

EKS Start Elbląg: Ciąćka (9/28), Radojcic (3/10) – Macedo  (6), Weber (4), Pahrabitskaja (3), Wołoszyk (2), Stapuerwicz (2), Dworniczuk (1),  Głębocka (1), Grabińska (1),Tarczyluk (1), Owczarek, Novais Bancilon, Stefańska, Kuźmińska.