MKS URBIS - SPR Sośnica: wypowiedzi przedmeczowe

21 wrz 2024 |

Starcie pomiędzy gnieźnieńskimi Pszczołami, a beniaminkiem ORLEN Superligi Kobiet - SPR Sośnica Gliwice już dziś. Przed pierwszym gwizdkiem o zabranie głosu poproszone zostały zawodniczki obu ekip.

Nikola Głębocka (obrotowa MKS URBIS, #31): Jesteśmy bardzo podekscytowane i z niecierpliwością czekamy na nasz pierwszy, domowy mecz w tym sezonie. Z drużyną z Gliwic miałyśmy okazję zmierzyć się przed rozpoczęciem ligi. Zespół tworzą zawodniczki, które wcześniej grały w Jarosławiu. Mocnym punktem drużyny jest rzut z drugiej lini, mocna obrona oraz bramka. Do spotkania musimy podejść w pełni skoncentrowane, aby uniknąć błędów. Kluczowa będzie również konsekwentna oraz skuteczna gra w ataku, a także solidna obrona. Wierzymy, że wsparcie naszych kibiców doda nam dodatkowej energii, która będzie dla nas ogromną motywacją. Jesteśmy gotowe do walki i zrobimy wszystko, aby punkty zostały w Gnieźnie.

Aleksandra Hypa (bramkarka MKS URBIS, #1): Świadomość zagrania przed własną publicznością po prawie 4 miesiącach przerwy jest naprawdę niesamowita. Każdej z nas towarzyszy ogromna motywacja, aby nasza “domowa” inauguracja sezonu przyniosła każdemu z obecnych w hali niepowtarzalne handballowe widowisko i górę pozytywnych emocji! Gliwice to na pewno mieszanka doświadczonych zawodniczek z bardzo młodymi. Jest to na pewno zespół dysponujący bardzo solidną obroną oraz groźnym rzutem z drugiej linii. Przez cały tydzień przygotowywałyśmy się do tego meczu i zdecydowanie nie możemy się doczekać pierwszego gwizdka, aby zaprezentować się jak najlepiej przed własną publicznością! 

Weronika Kordowiecka (bramkarka SPR Sośnica, #12): Po perturbacjach z początku sezonu powoli wchodzimy na właściwe tory. Naszym celem jest awans do pierwszej szóstki i chociaż nie będzie to łatwe myślę, że ten zespół stać na to. W gnieźnieńskiej hali atmosfera jest fantastyczna, kibice nie zawodzą, co dodaje pikanterii meczom. My musimy się skupić na sobie, nie popełniać niewymuszonych przez przeciwniczki błędów i utrzymać koncentrację przez całe 60 minut. Spotkania w Gnieźnie nigdy nie należą to łatwych, ale zrobimy wszystko, żeby wywieźć stamtąd pełną pulę punktów.

Wiktoria Kostuch (skrzydłowa SPR Sośnica, #22): O porażce (z Elblągiem) zdecydowanie zważył fakt, że nie wykorzystywałyśmy stu procentowych sytuacji rzutowych. Popełniłyśmy zbyt dużo błędów własnych w ataku i Elbląg to wykorzystał. Gnieźnianki to bardzo silna drużyna, która dokonała super wzmocnień. Grają swój pierwszy mecz u siebie, przed własnymi kibicami, na pewno będą chciały wygrać i zapowiada się ciężkie spotkanie, ale my podchodzimy do tego starcia jak do każdego innego, chcemy zagrać dobre spotkanie, skupić się na sobie, poprawić swoją grę i zdobyć pierwsze punkty w tym sezonie.