Wypowiedzi po EHF Championship W17 i W19 - MKS PR Gniezno
Wypowiedzi po EHF Championship W17 i W19
W ostatnim czasie dwie młode Pszczółki miały okazję rywalizować w kadrze narodowej Polski podczas EHF Championship w różnych kategoriach wiekowych. Mowa tutaj o Zosi Bartkowiak oraz Tosi Cieślak. Co miały do powiedzenia po zakończeniu turniejów?
Zofia Bartkowiak - EHF Championship W19 (Prisztina).
1. Gra na takim turnieju to z pewnością wyróżnienie. Jak się czułaś, gdy dowiedziałaś się, że pojedziesz na Mistrzostwa?
- Oczywiście jest to bardzo duże wyróżnienie, że miałam okazje reprezentować kraj na takiej imprezie. Kiedy dowiedziałam się, że jadę na mistrzostwa byłam szczęśliwa ponieważ wiedziałam, że praca i wysiłek który włożyłam w okresie przygotowawczym oraz podczas całej mojej przygody z kadrą narodową opłacił się.
2. Jak byś podsumowała swój występ w całych rozgrywkach?
- Gdy tylko wchodziłam na boisko dawałam z siebie 100%, jestem zadowolona z mojego występu na tej imprezie, wiadomo, że popełniałam błędy, jednak gdy taki się nadarzył robiłam wszystko aby go naprawić.
3. Zdobyłyście brązowy medal. Jakie to było uczucie mogąc wspomóc drużynę w walce o niego?
- Turniej nie należał do łatwych, każdy zespół chciał zająć jak najwyższe miejsce, drużyny były bardzo wyrównane szczególnie w dalszych etapach rywalizacji. Zdobycie brązowego medalu dało nam dużą satysfakcje po poprzednim przegranym jedną bramką meczu. Cieszę się, że mogłam wspomóc drużynę w dążeniu do tego celu.
Antonina Cieślak - EHF Championship W17 (Ankara).
1. Gra dla reprezentacji Polski zawsze przynosi wiele emocji, szczególnie na takim turnieju. Jak Ty się czułaś broniąc biało-czerwonej bramki?
- Jeśli chodzi o sam udział w turnieju to byłam bardzo dumna i podekscytowna, ale żeby nie było za pięknie to byłam również zestresowana. To normalna, ludzka reakcja na coś na czym nam zależy. Myślę, że nie trzeba tego mówić, ale nie ważne w jakiej kategorii grasz: juniorka młodsza, juniorka, młodzieżówka, seniorka.. Jeśli masz orzełka na piersi to czujesz się wyjątkowo. Dla mnie ma to ogromną wartość.
2. Z pewnością do udanych spotkań zaliczysz te z Bułgarią, w którym występ zakończyłaś ze skutecznością na poziomie 60%. Co możesz o nim powiedzieć?
- Tak, dla mnie ten mecz był również ważny z tego powodu, że był to mój debiut na tych mistrzostwach. Cieszę się, że zdołałam pomóc moim koleżankom z drużyny, ale chciałabym też przypomnieć, że dziewczyny dzielnie walczyły w obronie. One pomagały mi, a ja pomagałam im.
Co więcej, tak jak przed każdym meczem analizowałam grę przeciwniczek. Pomogli mi w tym Trenerzy, a z koleżankami z tej samej pozycji, mogłyśmy "powymieniać się" spostrzeżeniami.
3. Do medalu zabrakło Wam naprawdę niewiele. Czego Twoim zdaniem zabrakło w tym spotkaniu?
- Medal, medalem.. Ale uważam, że przyjechałyśmy tam po coś innego niż krążek. Marzę o tym, żeby Polska wskoczyła do dywizji A, żebyśmy zrobili krok w przód. Natomiast jeśli mówimy o meczu o 3 miejsce.. Nie wiem co dokładnie zawiodło. Na wynik składa się ogromna ilość czynników. Mogłabym takie rozważania prowadzić co najmniej godzinę. W meczu jest istotna każda akcja... Najwyraźniej Finlandia miała jedną akcję lepszą od nas - brawa dla nich.
4. Ostatecznie zmagania na ME skończyłyście na 4. miejscu. Jak Ty byś podsumowała czas spędzony w Ankarze?
- Z Dziewczynami i Sztabem stworzyliśmy na prawdę zgraną grupę, ten wyjazd jeszcze bardziej nas do siebie zbliżył. Wszyscy mieliśmy ten sam cel. Nie udało się go zrealizować i bardzo doceniam to, że potrafiliśmy stanąć twarzą w twarz z prawdą - nie daliśmy rady, a jeszcze bardziej doceniam to, że teraz wiemy, że jeszcze więcej musimy od siebie dać. Musimy jeszcze mocniej pracować.
Był już czas na smutek, to zawsze boli, gdy się nie uda, ale w sporcie istotne jest to - kto szybciej się pozbiera i wyciągnie wnioski z przegranej.
Z mojej strony mogę powiedzieć, że jestem już w rodzinnym mieście i już dziś idę do hali, aby poprawić moje słabe strony.
Z pewnością wszyscy pracujemy na to, abyśmy byli coraz mocniejsi jako drużyna. Ankara to zamknięte dla nas drzwi, czas otworzyć inne.