Pomeczowe wypowiedzi zawodniczek MKS-u PR Urbis Gniezno oraz Młynów Stoisław Koszalin

13 бер. 2023 |

Po sobotnim spotkaniu, w którym mierzyły się drużyny z Gniezna oraz Koszalina, redaktorzy klubowej strony internetowej zebrali wypowiedzi „na gorąco” od zawodniczek. Zapytane zostały one o przebieg pojedynku, a także o nadchodzącą przyszłość w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet.

Oliwia Kuriata (kołowa MKS-u PR Urbis, #17): „Mówi się do trzech razy sztuka. Wydaję mi się, że teraz pokazałyśmy, iż byłyśmy bardzo dobrze przygotowane na ten mecz. Ciężko było na początku się przebić, ale jak widać wynik zadowala i to w tej chwili jest dla nas najważniejsze. Teraz zapominamy o tym spotkaniu. Przygotowujemy się na Elbląg i oby tak do końca”.

Oliwia zapytana o Puchar Polski odpowiedziała - „Wiadomo to dodatek do ligi, ale też uważam, że dużo wyciągamy z tych pucharów i jest to jak najbardziej na plus w tej rundzie dodatkowej.”

Karolina Kasprowiak (skrzydłowa MKS-u PR Urbis, #3): „Myślę, że te mecze z Koszalinem są ciężkie zarówno dla nich, jak i dla nas, ale fajnie, że tutaj udało nam się w końcu ich pokonać i mamy trzy punkty w Gnieźnie”.

Karolina zapytana o ostatnie spotkanie z Elblągiem w rundzie zasadniczej mówi - „Tak to prawda, było to bardzo zacięte spotkanie. Myślę, że teraz będzie dokładnie tak samo, bo mamy taką rundę, że każdy chce wywalczyć trzy punkty i zostawić je w swojej miejscowości.”

Justyna Świerżewska (rozgrywająca MKS-u PR Urbis, #71): „Mecz od samego początku był ciężki co można było zauważyć, że nie mogłyśmy się wstrzelić. Na szczęście udało nam się odskoczyć i choć w końcówce tak jak zawsze było trochę więcej nerwów to udało nam się wyjść na plus i zdobyć te trzy punkty”.

Justyna o trudnym przebiegu ostatniego meczu z Elblągiem, odpowiada - „Tak to prawda, ostatnie spotkanie w Elblągu było dość ciężkie. Kolejne z pewnością też będzie trudne, ale patrzymy na to, żeby jak najlepiej się do niego przygotować, aby również wywieźć stamtąd trzy punkty. Będziemy bardzo zmotywowane, aby je wygrać.”

Anna Mączka (rozgrywająca Młynów Stoisław, #7): „Tak naprawdę na bramki pracuje cała drużyna, a ja tylko kończyłam. Spodziewałyśmy się bardzo ciężkiego meczu. Grałyśmy jak równy z równym, tak jak ostatnio, ale dzisiaj gnieźnianki były lepsze. Tak to już jest. Raz się wygrywa, raz się przegrywa, gospodynie były dzisiaj lepsze, ale mam nadzieję, że następny mecz to my wygramy u siebie.”

Żaneta Lipok (skrzydłowa Młynów Stoisław, #9): „To spotkanie było bardzo wyrównane. Myślę, że gnieźnianki wykorzystały naszą nieskuteczność oraz popełniane przez nas błędy. Przez to nam odskoczyły. Tydzień przed spotkaniem z Chorzowem poświęcimy na przygotowania i mam nadzieję, że punkty będą po naszej stronie. Przygotujemy się taktycznie bardzo dobrze jak pod każdy mecz.”

Dominika Szynkaruk (rozgrywająca Młynów Stoisław, #22): „Myślę, że zabrakło nam trochę konsekwencji. Na pewno skuteczności w ataku i większego rozkładu bramek, bo nie da się wygrać meczu, gdy tak naprawdę jedna czy dwie zawodniczki ciągną nam grę z przodu. Myślę, że to była taka główna rzecz której nam zabrakło. Oczywiście chcemy wyciągnąć wnioski z tego dzisiejszego spotkania, jak najszybciej o nim zapomnieć i w domu zdobyć trzy punkty, bo teraz każde punkty są ważne.”