MKS URBIS – AWS Energa: wypowiedzi pomeczowe

6 лист. 2023 |

Po zakończonych derbach Wielkopolski, tradycyjnie redaktorzy gnieźnieńskiej strony internetowej zebrali wypowiedzi od zawodniczek.

Justyna Świerżewska (rozgrywająca MKS URBIS, #71): Początek meczu był dla nas bardzo dobry, potem coś nas zgubiło i akcje nie szły po naszej myśli, obrona przestała funkcjonować. Ale ostatecznie cieszymy się, że dałyśmy radę wyszarpać te spotkanie i zdobyć trzy punkty.

Karolina Chojnacka (obrotowa MKS URBIS, #9): Tak jak już wcześniej wszyscy mówili, że derby będą ciężkim meczem, bo zawsze rządzą się one swoimi prawami. No i to tak wyglądało, że do samego końca nie wiedzieliśmy na czyją korzyść będzie wynik.

[dzisiaj komplet w hali] Co my możemy powiedzieć. Tylko wielkie „dziękujemy” i zapraszamy na kolejne mecze. Mieć was tylu to jest po prostu wielki skarb.

Malwina Hartman (rozgrywająca MKS URBIS, #47): Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że rzuciłam jedenaście bramek. Standardowo powiem, że to się nie liczy ile rzuciłam bramek, bo to cała drużyna robi robotę. W obronie zagrały dzisiaj za to zagrały inne dziewczyny, bo mnie tam dzisiaj nie było. Mogłam chociaż w ataku mogłam dołożyć swoją cegiełkę. To był bardzo ciężki mecz. Wolałam, żeby był spokojniejszy, ale najważniejsze są trzy punkty.

Magdalena Nurska (rozgrywająca MKS URBIS, #46): Myślę, że postawiłyśmy się w obronie. Było ciężko, bo Kalisz naprawdę dobrze grał w ataku, mieliśmy lekko problem. Aczkolwiek nasze szybkie kontry były kluczowe dzisiaj. 

[co się stało, że Kalisz trzymał się tak blisko was] To jest piłka ręczna, a tym bardziej derby. Myślę, że tutaj nikt nie chciał przegrać. Zaskoczyły nas, no i tyle.

Daria Miłek (rozgrywająca AWS Energa, #18): Wydaję mi się, że w pewnym momencie był wynik nawet 7:1 dla Gniezna. Ale my mamy takie wielkie serce do walki i taki fajny charakter, że nas to nie dołuje. My chcemy cały czas więcej i w takich momentach się włączamy. [gnieźnianki] to są bardzo fajne dziewczyny, bardzo silne. Myślę, że mają super obronę, mają rzut z drugiej linii, „jadą” dobrze na zwodzie, mają super skrzydła. To jest naprawdę kompleta drużyna. Są z nimi fajne widowisko. 

[mogłyście liczyć na wsparcie licznego dość grona kibiców] Tak, nasi kibice są najlepsi, nie obrażając waszych. My ich kochamy całym sercem, oni nas. Jeżdżą za nami, wspierają nas i myślę, że dzisiaj też nam bardzo pomogli.

Katarzyna Wilczek (obrotowa AWS Energa, #21): Na początku chciałabym pogratulować zespołowi z Gniezna. Uważam, że ten mecz naprawdę mógł się podobać kibicom, były emocje do samego końca. A właśnie oprócz tego, że oczywiście na pierwszym miejscu na wygranej, zależy nam również na tym, aby dawać frajdę kibicom, żeby ta piłka ręczna cieszyła. Niestety ciężko mi tak na gorąco powiedzieć [co zawiodło], ale myślę, że był taki przestój od 45. minuty, gdzie nie potrafiłyśmy trafić bramki. Troszeczkę zawiodła skuteczność. Parę razy w obronie, w końcówce sobie nie poradziłyśmy z Malwiną Hartman i niestety dzisiaj punkty zostają w Gnieźnie. Żal jest ogromny, bo było blisko, natomiast naszym celem jest teraz wyciągnąć z tego wnioski. Szlifować to co było dobre, poprawić to co było złe. Dzisiaj się trochę posmucimy, a od jutra akcja Koszalin.

Katarzyna Pilitowska [C] (skrzydłowa AWS Energa, #2): Na pewno było to ciekawe spotkanie. Zaczęłyśmy nie najlepiej, ale fajnie, ze potrafiłyśmy dojść na remis. Było dużo remisów w tym meczu, miałyśmy takie przestoje w grze. Ciężko mi teraz na gorąco powiedzieć co było przyczyną [przegranej]. Myślę, że gdzieś tam może byśmy nie zaspały, mogłoby się to skończyć inaczej. Ale też wiemy z kim się mierzyłyśmy, dziewczyny mają czwarte miejsce, my mamy ostatnie, ale wiadomo zawsze wychodzimy na parkiet, aby wygrać. Dzisiaj się nie udało, lecz mamy nadzieję, że to będzie fajna lekcja dla nas. Musimy złapać trochę tego doświadczenia jako zespół, bo mimo tego, że gdzieś tam jednostki mają doświadczenie, to jesteśmy młodą drużyną, uczymy siebie nawzajem. Każdy mecz jest dla nas kolejną lekcją. Myślę, że im dalej w las tym będzie lepiej i będziemy regularnie zdobywały punkty.

Fot. D. Gandurski / Off Book. Agencja Kreatywna