Martyna Matysek, 25-letnia obrotowa, drugi rok z rzędu będzie reprezentowała barwy MKS PR Gniezno.
Wychowanka UKS Dąbrówki Gniezno, która później grała w AZS AWF Volkswagen Poznań, AP Poznań i Sparcie Oborniki najdłużej zwlekała z decyzją o pozostaniu w gnieźnieńskim klubie. Co przesądziło sprawę o pozostaniu w Gnieźnie? – Po sezonie piłki ręcznej plażowej zatęskniłam za jej klasyczną wersją. Ponadto, znalazłam pracę, którą będą mogła połączyć z graniem w pierwszej stolicy Polski – tłumaczy swoją decyzję.
– Myślę, że po pierwszym sezonie zostawiłam po sobie dobre wrażenie. Jestem zdecydowanie zawodniczką bardziej defensywną niż ofensywną i w tym sezonie postaram się poprawić grę w ataku. W drugiej rundzie po kontuzji ominęły mnie zaledwie dwa mecze ponieważ, rozgrywki zostały zawieszone z powodu epidemii. Na dzień dzisiejszy, jestem gotowa na nowy sezon. W tym sezonie plażowym grałam zdecydowanie więcej w obronie niż w ataku, dzięki czemu nie nadwyrężałam barku. Trenowałam i rehabilitowałam się tak, aby uzyskać pełna sprawność do gry na hali – dodaje zawodniczka, która wraz z drużyną GRU JUKO Piotrków Trybunalski ma na swoim koncie kolejny- szósty już tytuł aktualnego mistrza Polski.
Cele na nadchodzący coraz większymi krokami sezon jasne i konkretne. – W poprzednim sezonie jako drużyna rzucaliśmy bardzo mało bramek na mecz, dlatego myślę, że w tym roku będziemy musiały poprawić skuteczność. Ważnym aspektem jest też szybkość i dynamiczność, której brakowało nam zwłaszcza w ataku. Naszym celem jest podium! – zakończyła Martyna Matysek.